Wystarczył jeden wyścig, aby Flavio Briatore przestał wierzyć w możliwość nawiązania w tym roku walki o tytuł mistrzowski przez zespół Ferrari.
Pierwszy wyścig sezonu zdecydowanie nie przebiegł po myśli ekipy Ferrari, a jej kierowcy nie znaleźli się nawet na podium GP Australii. Część komentatorów zwraca uwagę na nietypową charakterystykę obiektu Albert Park i sugeruje, że Ferrari powinno powrócić do formy na prawdziwym torze wyścigowym jaki znajduje się w Bahrajnie.Były szef ekipy Renault, Flavio Briatore, nie jest jednak pewny takiego scenariusza.
"Oni będą mieli bardzo trudne zadanie" mówił dla Radio Capital Włoch. "Od zeszłego roku nic się nie zmieniło. Oni mieli trzy miesiące zimy, aby przygotować bolidy a Ferrari nawet nie zmniejszyło starty do Mercedesa."
Briatore uważa, że po raz kolejny faworytem do mistrzostwa jest Mercedes.
"Przy tak silnym Mercedesie jedyna walka rozegra się między Hamiltonem i Bottasem" mówił. "Aby ich pokonać Ferrari potrzebuje odzyskać 0,8 - 0,9 sekundy. Mówię, że Mercedes będzie dalej dominował."
"Tak, Australia jest nietypowa, ale gdy jesteś mocny, to jesteś mocny wszędzie" dodawał. "Gdy przeprosiny zaczynają się już w pierwszym wyścigu, zapowiada się bardzo ciężki okres."
Zapytany o to gdzie Ferrari traci do Mercedes, Briatore odpierał: "Wszystko musi pracować, ale to co teraz mamy to raczej mistrzostwa świata ogumienia a nie kierowców."
"Wyścig jest tak technologiczny, że komentatorzy mówią ciągle o oponach zamiast o gladiatorach walczących o zwycięstwo."
22.03.2019 10:42
0
Pelna zgoda z tym co powiedzial, natomiast chyba za szybko na wyciaganie takich wnioskow i chyba przesadzil z tym 0.8-0.9s straty. Natomiast wkurzajace jest i owszem to wieczne pieszczenie opon. Juz nie chodzi o samo ich oszczedzanie, ale zbyt duze znaczenie ma pilnowanie okien temperaturowych. Zaczyna mi to przypominac biegi z jajkiem na lyzeczce, gdzie starasz sie biec jak najszybciej, ale ciagle musisz patrzec na te cholerne jajko, ktore Cie spowalnia i stanowi o wygranej. Merc w zeszlym roku mial z tym duzy problem, a tytuly zdobyli, zobaczymy jak Ferrari sobie poradzi, jesli rzeczywiscie z tym maja teraz najwiekszy problem.
22.03.2019 14:26
0
A co Briatore będzie mówił jak Ferrari wygra kolejny wyścig, lub dwa? Za dużo jest tych spekulacji, po testach - Ferrari ma tytuły w kieszeni, po pierwszym wyścigu - Ferrari jest beznadziejne i nic nie wygra... Nie trafili z ustawieniami, mieli problemy z oponami. Ale to nie są (nie muszą być) wielkie problemy. Warto jednak poczekać z wyciąganiem wniosków.
22.03.2019 17:31
0
Jeżeli Briatore nie wierzy w czyjś sukces, to może oznaczać, że ten ktoś nie stosuje nieczystych zagrywek. Także w sumie punkt dla Ferrari w tym przypadku.
22.03.2019 18:41
0
Poczekajmy do wyścigów Europejskich z wyciąganiem wniosków. Pierwszy wyścig sezonu to zdecydowanie za wcześnie. Niemniej Ferrari zawiodło mnie aż taką stratą. Pierwsza trójka mogła śmiało zjechać po kolejny komplet opon a i tak by byli przed Ferrari.
22.03.2019 20:24
0
Macie błąd w tytule: zamiast Ferrari to Williams.
22.03.2019 21:28
0
A mnie zawsze dziwi mercedes w testach przedsezonowych bo narzekają, że mają lipny bolid a jak przychodzi pierwszy wyścig to już działa perfekcyjnie szkoda, że czerwone bolidy tak nie zrobią niech jeżdżą powoli i najwięcej robią okrążeni
23.03.2019 11:44
0
Przywrócili by tankowanie , wtedy można by wprowadzić normalne, nie rozpadające się opony i by się skończyly pieszczoty a zaczęła walka. Ale widać za trudne....
23.03.2019 11:52
0
@7. Quar Otóż to. Powrót do tankowania to chyba jedyna opcja, aby całkowicie odmienić ten sport i przywrócić mu świetność.
23.03.2019 12:25
0
@Quar @Vendeur Tankowania już raczej nikt nie przywróci z powodów bezpieczeństwa. Za dużo było wypadków i pożarów.
23.03.2019 15:26
0
@ 9. Jen Wypadki podczas tankowania były spektakularne, ale już od dawna niegroźne dla kierowcy czy mechaników. FIA wprowadziła ten zakaz w ramach modnego oszczędzania - by oszczędzać koszty transportowe maszyn związanych z tankowaniem oraz zachęcić konstruktorów silników do zmniejszenia zużycia paliwa ( tak aby oszczędzać na wadze bolidów ). Szkoda, ponieważ straciło na tym całe widowisko - dawniej były ciekawe strategie zespołów, a teraz ... oszczędzanie opon ;-/. Co do Briatore ... - albo jasnowidz, albo za kilka wyścigów będziemy czytać jak zmienia zdanie ... ;-).
23.03.2019 17:41
0
Biatore jest naprawdę jasnowidzem, udowodnił to kiedyś w Singapurze jak przwidział wypadek Nelsona. :))
23.03.2019 18:09
0
Zjadło mi "e"
23.03.2019 18:26
0
To fascynujące jak ludzie wyciągają daleko idące wnioski po jednym wyścigu...
24.03.2019 17:22
0
@1 Wyciągnęłeś mi to z ust......trafna uwaga
25.03.2019 18:53
0
@ kiwiknick Tzw. "epifania alkoholowa" - odpowiednie wysokie stężenie etanolu w organizmie w połączeniu z transcendentalnym myśleniem pozwala na wyjście poza ciasne ramy czasowe jakimi operuje ludzkość. Niekiedy się zdarza. ;)
25.03.2019 20:02
0
Tankowania raczej, a nawet na pewno nie przywrócą, bezpieczeństwo i inne sroty toty, teraz faktycznie opony opony i jeszcze raz opony, kto dba, ma bolid oszczędzający ogumienie może dużo ugrać nawet słabszą maszyną, popatrzcie na duet gwiazdy, Ham zjeżdża 10 okrążeń wcześniej z uwagi na obawę wyprzedzenia przez Ferrari, która raczej była bezpodstawna, mógł zostać jak Bot, w konsekwencji fuksem dowozi 2 pozycję, co do jasnowidza Briatore - pożyjemy zobaczymy,
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się